Czy sinieje szansa na pożegnanie monopolistycznej pozycji Google?
Jesteśmy na dzisiaj w stanie w szczegółowy sposób zbadać, jak w zasadzie w odcinku miesięcy, dokonuje się mający sporą dynamikę rozwój przestrzeni sieciowej, na bardzo różnych płaszczyznach. Tak naprawdę, to internet właśnie zaczyna powoli stanowić główną przestrzeń dla wymian handlowych, stanowi również takie miejsce, gdzie możemy obserwować rewolucję w usługach bankowych. Absolutnie nie podlega żadnej dyskusji fakt, że nasza codzienność bez dostępu do przestrzeni webowej, nie wyglądałaby w ogóle w identyczny sposób. Właśnie, aktywności z codziennej puli. Nawet już zbadanie kinowego repertuaru czy też rozkładu jazdy pociągów, bez kłopotu ogarniemy w kilka krótkich chwil, wykorzystując Internet. Nie będzie przesadne stwierdzenie, że każdy przynajmniej raz czy dwa w skali dziennej wykorzystuje do czegoś wyszukiwarkę internetową. W znacznej większości przypadków tego korzystania, opiera się właśnie o Google.
W zasadzie, to wcale nic dziwnego, na rynkową skalę jest to marka o najsilniejszej pozycji wśród wyszukiwarek w sieciowej przestrzeni. Niestety jednakże, ta moc ma przełożenie na fakt, że Google stał się monopolistą na rynku. Przez to, kontroluje całe mnóstwo powiązanych z netem aspektów, w tym także obszar działań znanych jako pozycjonowanie. Google, dzięki faktowi obierania złożonej strategii, jak też bieżącego sprawdzania rynku internetowego, wprowadza różnego typu ograniczenia. Zastosowanie ich, będzie szło w parze z naprawdę dużym spadkiem wartości, jeżeli chodzi o ruch na danych stronach. Zwyczajnie, spadają one w zestawieniach z top 5 czy top 10, na niesamowicie odległe lokaty. A jak wiemy, taki spadek, egzekwuje ponowną konieczność uruchomienia procesów pozycjonowania. Nawet w takim wypadku, Google ma spory wachlarz przestrzeni do działania. Dlatego, mamy pewien sposób na to. Na szczęście bowiem, choć Google jest wyszukiwarką bardzo popularną, nie jest jedyną dostępną opcją. Możemy zaczerpnąć z alternatywnych źródeł, przykładowo szukać z wykorzystaniem Bing. Ponadto, bardzo godną uwagi alternatywę dla Google, może na dzień dzisiejszy stanowić Yandex. Atutem tego konkurenta, będzie niezwykle interesujący i przystępny aspekt, dotyczący grafiki. Warto też zwrócić uwagę na fachowy, rozbudowany sposób, w jaki sugerowane są frazy przy wyszukiwaniu. Aby zredukować monopolistyczne praktyki Google, naprawdę warto korzystać z rozmaitych kanałów alternatywnych, które są dostępne na rynku. Jeżeli moc Google będzie nadal rosła w takim tempie, można się spodziewać, że ucierpi na tym cała branża SEO. Kolejne ograniczenia, będą bowiem redukowały wartość wypracowanych wyników. Nakładane blokady i filtry z kolei, będą ograniczać pole manewru przy odbudowywaniu pozycji danego serwisu internetowego. Można mieć też nadzieję, że rozwój sieci Web i technologii programowych, może dać Google jeszcze kilku konkurentów. Wówczas, ów rynek będzie znacznie bardziej przyjazną opcją, zatem wszyscy na tym skorzystamy.